Dla otwarcia niżej leżącej partii pokładu potrzebne było mechaniczne urządzenie odwadniające. W tym celu sprowadzono z Zaborza (obecnej dzielnicy Zabrza) parową maszynę odwadniającą. Maszyna była poprzednio wykorzystywana przy drążeniu Kluczowej Sztolni Dziedzicznej, prowadzącej od Kanału Kłodnickiego w Zabrzu do kopalni „Królowa Luiza”.
Na przyjęcie maszyny już wcześniej przygotowano szyb odwadniający. Szyb usytuowany był po północnej stronie potoku w Niedobczycach, w miejscu obecnego skrzyżowaniu ulic Sokolskiej, Rydułtowskiej i Hallera. Otrzymał nazwę „Maszynowy”. Maszynę parową umieszczono nad zrębem szybu (miejscem przecięcia się szybu z powierzchnią ziemi) w drewnianym budynku, obok którego ustawiono dwa kotły do wytwarzania pary.
Maszyna składała się ze stalowego cylindra, w którym poruszał się tłok połączony wahaczem z żerdzią uruchamiającą tłok pompy w rząpiu szybu (dolna część szybu górniczego, położona poniżej ostatniego poziomu, gdzie zbiera się woda spływająca z szybu). Skok tłoka maszyny wynosił 7 stóp (2 m), jego średnica 24 cale (610 mm), a średnica pompy 7,5 cala (190 mm). Wydajność urządzenia wynosiła 24 stopy sześć /min (700 litrów na minutę). Wodę odprowadzano do potoku krótką sztolnią usytuowaną
6 m poniżej zrębu szybu. Kotły zasilające maszynę spalały 40 – 50 szafli (2,9 – 3,3 ton pruskich, około 550 kg) drobnego węgla na dobę. Nie było to już urządzenie nowoczesne. Określone zostało jako „maszyna starego systemu”. Nazywana też była maszyną atmosferyczną, gdyż suw pracy wykonywało ciśnienie atmosferyczne.