W 1914 roku przystąpiono do drążenia przekopu w kierunku południowo-wschodnim, celem osiągnięcia pokładów grupy „Emma”. Mimo trwającej wojny prowadzono modernizację powierzchni kopalni. W związku z rozwojem kopalni wzrastało zatrudnienie, dlatego od 1914 roku rozpoczęto budowę domów pracowniczych. W odróżnieniu od sąsiednich zakładów, nie powstało przy kopalni zwarte osiedle, ale budynki były rozproszone po okolicy.
W 1918 roku zatrudnienie przekroczyło magiczną liczbę 1000 i wyniosło 1130 osób. Z tego też roku pochodzi pierwsza wzmianka o istnieniu grupy ratowników. W tych latach dokonano zakupu nowych pól górniczych na terenie Niedobczyc, Suminy i Gaszowic. Pola te były znacznie oddalone od kopalni, więc stanowiły prawdopodobnie lokatę kapitału.
Rok 1918 był ostatnim rokiem używania na dole do oświetlenia osobistego lamp olejowych na olej rzepakowy. W następnym roku zastąpione zostały lampami karbidowymi (karbidkami).
W 1914 roku przystąpiono do drążenia przekopu w kierunku południowo-wschodnim, celem osiągnięcia pokładów grupy „Emma”. Nazwa ich wywodzi się od sąsiedniej kopalni „Emma” (Marcel), która je eksploatowała na swoim terenie. Przekop miał obudowę murową, a dla obiegu powietrza i dla oddzielenia przedziału przewozowego od przejściowego przegrodzony został wzdłuż całej długości ceglaną ścianą.
Pokłady „Emmy” osiągnięto w grudniu 1915 roku i tak powstała „Emma Górna” na 880 metrze oraz „Emma Dolna” na
1150 metrze. Wkrótce w obu pokładach przystąpiono do robót przygotowawczych a następnie eksploatacyjnych. Dla usprawnienia transportu urobku, zakupiono 9 lokomotyw benzolowych i od 1917 roku zastosowano je na poziomie 300 m. Na pozostałych poziomach transport odbywał się przy pomocy koni.
Po 1914 roku prowadzono modernizację powierzchni kopalni. Wprawdzie dało się odczuć trudności w dostawie materiałów, ale wydobycie węgla, jako surowca strategicznego miało na rynku priorytet. Założono warsztaty: mechaniczny i ciesielski, rozbudowano centralę elektryczną, w której zainstalowano turbogenerator prądu o mocy 1350 KM. Zastąpił on dotychczasowe generatory tłokowe, które pozostawiono jako rezerwę. Założono odlewnię metali (gisernię) wyposażoną w piec (kopulak) do odlewów żeliwnych i piec do odlewów metali kolorowych oraz ognisko kowalskie. Z powodu wojny dały się odczuć trudności z nabyciem części zamiennych i potrzebne elementy odlewano na miejscu. Zbudowano chłodnię kominową i zmodernizowano bocznicę kolejową przez zastąpienie konnego przetaczania wagonów urządzeniem elektrycznym.
Praca pod ziemią łączy się z wieloma zagrożeniami. Oprócz oberwania się skał, bardzo wielkim zagrożeniem były pożary. Dla ratowania ludzi z rejonów objętych pożarem byli potrzebni ratownicy wyposażeni w aparaty oddechowe. Już w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku na śląskich kopalniach przeszkalano grupy górników w obsłudze tych aparatów i ćwiczono w niesieniu pomocy poszkodowanym. Nie wiadomo kiedy taką ekipę utworzono na kopalni „Hoym”. W 1918 roku kopalnia posiadała cztery aparaty oddechowe typu „Westfalia” i jedną drużynę robotników, która co dwa tygodnie odbywała ćwiczenia pod kierownictwem wyznaczonego sztygara. W następnym roku doszły jeszcze dwa aparaty typu „Draeger”, a w 1921 roku zbudowano specjalne pomieszczenie do prowadzenia ćwiczeń.
Dotychczas sortowanie węgla odbywało się ręcznie w przodkach, na kęsy, kostkę i węgiel drobny. Taki system nie mógł sprostać konkurencji. Żeby utrzymać się na rynku, odkupiono od kopalni „Paulus” w Chebziu używaną sortownię systemu Karlshütte, o wydajności 150 t/godz. dającą następujące sortymenty: kęsy, kostkę, orzech I, orzech II oraz miał. Uruchomiono ją przy bocznicy kolejowej w 1922 roku.
Ponieważ wzrastało zatrudnienie, rozpoczęto budowę domów pracowniczych. Do 1921 roku wybudowano pięć większych dwunastorodzinnych domów robotniczych, cztery domy urzędnicze oraz zakupiono 12 domów, w których zamieszkały
34 rodziny. Dla robotników samotnych wybudowano dom sypialny Schlafhaus dla 200 mężczyzn i 2 baraki dla ogółem
150 osób.
Poczynione i rozpoczęte inwestycje w drugim dziesięcioleciu i początku kolejnego, służyły kopalni przez kolejne lata, a nawet dziesięciolecia.