Podziemne prace mające udostępnić partię „Jejkowice” zakończyły się niepowodzeniem. Do nowo głębionego szybu wdarła się woda i wszystkie te prace wstrzymano. Zaistniałe niepowodzenia w udostępnieniu nowego pola postawiły kopalnię przed widmem likwidacji. Najprostszym i najkorzystniej-szym sposobem przedłużenia jej żywotności, było przyłączenie kopalni „Ignacy” do sąsiedniej kopalni „Rydułtowy”. Na mocy decyzji Ministra Górnictwa i Energetyki z dniem 1 stycznia 1968 roku kopalnię przyłączono do Kopalni Węgla Kamiennego "Rydułtowy" w Rydułtowach jako Ruch II. Tego samego dnia plac budowy przy szybie „Jejkowice” przekazano „Zakładom Remontowo-Budowlanym w Rybniku” na produkcję prefabrykatów betonowych.
Wczesne lata sześćdziesiąte nie wróżyły jeszcze bliskiego końca kopalni. Dzięki przydzielanym obszarom eksploatacji zakład mógł się nadal rozwijać. Prowadzono inwestycje na powierzchni. Po gruntownej przebudowie jednego z domów urzędniczych, uruchomiono w nim Zakład Leczniczo-Zapobiegawczy Górniczej Służby Zdrowia. Pacjentów przyjmowali tam dwaj lekarze i dentysta; czynna była także fizykoterapia i laboratorium analityczne.
Zmieniono sposób odstawy urobku z szybu Kościuszko do zakładu przeróbczego. Odtąd wyciągnięte szybem wózki z węglem kierowano na wywrót (urządzenie do opróżniania wozów kopalnianych przez ich obrotowe wywracanie). Spod wywrotu w przykrytym wykopie węgiel taśmociągiem transportowano do szybika, w którym poprzez zsuwnię spiralną spadał na taśmociąg w sztolni prowadzącej do sortowni. Dotychczasowy dwutorowy linociąg pozostawiono dla dostawy węgla do kotłowni. Tym samym rozwiązany został ostatecznie problem z urywaniem się wózków szczególnie zimą, z którym kopalnia borykała się od ponad stu lat. Od 1964 roku wydobycie spadało, ale dużą nadzieje pokładano w polu Jejkowice i kopalnię nadal rozbudowywano.
Od 1958 roku zaczęto dowozić pracowników autobusami, lecz dopiero kilka lat później założono przy kopalni dworzec autobusowy. W sąsiedztwie dworca rozpoczęto budowę kompleksu usługowego. Dla uczczenia XX-lecia Polski Ludowej, pracę przy nim prowadziła załoga kopalni w czynie społecznym. Każdy pracownik zobowiązany był do przepracowania określonej liczby dniówek. Kompleks oddano do użytku z końcem 1964 roku. W przyziemiu mieściła się motocyklownia i garaże. Na piętrze znajdowała się elegancka kawiarnia, bar piwny, w którym serwowano również typowe dania barowe oraz kiosk Ruchu. Z przodu budynku były nakryte tarasy, mogące służyć za poczekalnie. Obiekt otrzymał nazwę „CZYN XX LECIA PRL”, a popularnie nazywany był „Czynem”.
W styczniu 1962 roku przyłączono do kopalni część pola rezerwowego Rybnickiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego o powierzchni 6,48 km². Poza głębieniem szybu, prowadzono w jego rejonie inwestycje budowlane. Między innymi doprowadzono energię elektryczną i założono stację transformatorową, rozpoczęto budowę kotłowni centralnego ogrzewania oraz przystąpiono do montażu maszyny wyciągowej. Grube pokłady zamierzano eksploatować z podsadzką. Po przeanalizowaniu różnych metod, ostatecznie zdecydowano się na podsadzkę skruszonym kamieniem dołowym. Kamień miał być dostarczany na miejsce wiszącą kolejką linową. W tym celu przy zakładzie macierzystym założono kruszarnię kamienia i stację załadowczą wraz z krytymi pomostami od zakładu przeróbczego i hałdy. Przez las wykarczowano przesiekę dla trasy kolejki linowej.
W ostatnim roku samodzielnego istnienia wydobycie wyniosło 750.578 ton przy załodze liczącej 2295 osób. Kopalnia posiadała dwa szyby o głębokości 400 m z parowymi maszynami wyciągowymi, sortownią i płuczką. Stacja ratownicza wyposażona była w 12 tlenowych aparatów ratowniczych typu „Draeger 160A, 12 tlenowych aparatów ratowniczych typu FSR M51, oraz inny sprzęt potrzebny do prowadzenia akcji. Drużyna ratownicza liczyła ogółem 70 – 80 osób.
Po połączeniu kopalń w jeden zakład dla pracowników „Ruchu II” prawie nic się nie zmieniło. Odszedł jedynie dyrektor, którego stanowisko zostało zlikwidowane. Stopniowo przenoszono komórki administracji zakładu do dyrekcji przy kopalni „Rydułtowy”. Na miejscu pozostały biura zajmujące się sprawami pracowniczymi. Na kopalni prowadzono odrębny ruch górniczy, z kierownikiem ruchu, dyspozytorem i wszystkimi oddziałami pod ziemią i na powierzchni, potrzebnymi do samodzielnego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Okres łączenia kopalń w jeden organizm, a następnie likwidacji Ruchu Ignacy trwał ponad dwadzieścia lat.